piotr35 napisał(a):Nie musisz mi współczuć, bo mnie racjonalizm nie pociąga, jak i z resztą inne martwe prądy ideowe. Natomiast odpowiadając na Twój problem podstawowy, to uważam, że sprowadzasz rzecz do absurdu. Cierpienie w piekle wynika z braku Boga i braku nadziei na to, że kiedykolwiek się to zmieni. Jeżeli jest to według Ciebie stan pożądany, to chyba Ci się tam spodoba, więc nie wiem, o co Ci tak dokładnie chodzi. Na moje oko chcesz zjeść ciastko i jednocześnie mieć ciastko, tzn. zanegować rację wszelkiego bytu, ale jednocześnie nie cierpieć z powodu pustki, do której to prowadzi. Absurdalna koncepcja wolności wywiodła Cię na manowce, bo konsekwentnie musisz mieć pretensje o to, że jak pomalujesz swoje mieszkanie na zielono, to kosztem niepomalowania go na jakikolwiek inny kolor, więc Twoja wolność jest "pułapką, ułudą, itd.".bbb napisał(a): Wolność masz w tym, że właśnie nie musisz się dostosować do wymagań Boga i konsekwentnie je odrzucać, aż do odrzucenia ostatecznego, tj. właśnie potępienia. Gdzie tu masz brak wolności?
Wolność skoczenia z 10-piętrowego budynku, wolność utopienia się w jeziorze, itd.
Twoja wolność to tylko pułapka, ułuda, zaprzeczenie racjonalizmu.
Mogę tylko współczuć.
białogłowa napisał(a): To mnie więcej taki szantaż jak w wykonaniu właściciela jedynego w metropolii apartamentu (podczas gdy cała dostępna reszta to slumsy). Abo się stosujesz do regulaminu obiektu, albo nie masz do niego wstępu. Czy nazwiesz właściciela chamskim szantażystą?
Oczywiście, ze jest to chamski szantaż, jeśli właściciel dba skrupulatnie o to, aby być jedynym na rynku.
Czymże innym jest to słynne katolickie: "nie ma zbawienia poza kościołem"?
|
Czy ateistyczny kraj byłby lepszy od zdominowanego przez religiantów?
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

