piotr35 napisał(a):No więc właśnie można tu zapytać, co tak właściwie ma ateizm do zaproponowania w sensie pozytywnym. Racjonalizm, odcinający się tak od Kościoła, jak i od klasycznej filozofii, dał nam do tej pory ideologie liberalizmu, komunizmu, faszyzmu i nazizmu, jako modele organizacji państwa i życia społecznego. Obecnie na "placu boju" pozostał tylko liberalizm, przynajmniej w świecie Zachodu, więc z dużym p-stwem państwo ateistyczne będzie państwem liberalnym, ewentualnie z coraz mocniejszym przechyłem w kierunku tyranii, który dziś się wyłania szczególnie w państwach takich jak Polska, gdzie nie ma zbyt powszechnej własności, a więc i wolności. Z resztą liberalizm postuluje po II wś. żeby istniała jakaś organizacja władzy nie podlegająca demokratycznym wyborom i "pilnowała", żeby nie doszedł do władzy ktoś, kto chciałby obalać liberalny porządek (precedens Hitlera i NSDAP).bbb napisał(a): inne martwe prądy ideowejak np. zanikający i upadający katolicyzm.
To rozumiem.
Tak że chyba można zaryzykować tezę, że państwo ateistyczne charakteryzuje się tym, że jakoś musi organom świeckim udzielić takiego rodzaju władzy, którą w normalnym państwie ma Kościół. Z tym że o ile Kościół pilnuje etyki i sprzyja działalności oddolnej, o tyle w państwach świeckich ważniejsza jest władza odgórna, instytucjonalna, która tworzy prawo na bazie racjonalistycznych, utopijnych ideologii i za pomocą aparatu przymusu dba o to, żeby ludzie mu się podporządkowali.

