Jester napisał(a): Żadnego elektoratu chcącego poważnej liberalizacji gospodarki nie ma - jest jedynie elektorat chcący odejścia obecnych rządów i wprowadzenia "czegoś innego". Obojętne czego.
W rzeczy samej. Ja szacuję zaplecze liberalne na ok. 3-4%.
I ciągle liczę, że powstanie coś na kształt niemieckiej FDP (tam też ma mniej więcej tyle poparcia).
Może Balcerowicz & Co. spłodzi coś na takie podobieństwo?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

