Sofeicz napisał(a):Żarłak napisał(a): Na marginesie, to nie wyobrażam sobie jak ma wyglądać ta debata. Przecież to będzie śmiech. Na pewno coś wykombinują żeby nie było "za ostro", bo Komorowski nie podołał w tak sprzyjającym środowisku jak towarzystwo Paradowskiej i Żakowskiego. Uprzejmie milczeli i nie dociekali, a i tak słabo wyszło. Nie był w stanie wymienić ustawy, która była dla niego najtrudniejsza, jeśli chodzi o złożenie podpisu. Na szczęście pani redaktor podsunęła: "OFE?". Żenada.
Włączcie sobie nagrania z Komorowskim sprzed kilku lat i dla porównania posłuchajcie sobie wczorajszego. Język mu się plącze jakby mało spał albo pił do późna. Dla mnie to nie jest normalne. W ogóle zauważcie, że z biegiem kampanii był coraz mniej energiczny. Może to tylko wyczerpanie organizmu... Co jeśli nie? Może to objawy jakiejś choroby?
Oglądałem Komorowskiego w programie Polsatu "Trzech na jednego" i raczej wypadł dobrze, mówił ze swadą i merytorycznie.
Nie miałem wrażenia, że trawi go jakaś tajemnicza choroba 'filipińska'.
I to mnie zaczęło zastanawiać. Albo budzi się dopiero po południu i późno kładzie się spać, albo coś jest nie tak. O poranku bredził strasznie. Może dostaje jakieś stymulanty?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

