JOW-y są w samorządowych - to raz.
Drugi raz, wybory do ciał przedstawicielskich powinny odzwierciedlać poparcie w społeczeństwie, czego JOW-y nie zapewniają. Przy czym rady w samorządach mają funkcje głównie kontrolne, a władzę dzierżą prezydenci, burmistrzowie i wójtowie. W takim wypadku nie ma potrzeby wzmacniać sztucznie wygrywającego ugrupowania.
W przypadku powiatów i województw gdzie starosta i marszałek województwa są wyłaniani nie w wyborach, tylko na głosowaniu rady, być może JOW-y były by przydatne, zależy od rozdziału kompetencji pomiędzy starostą a radą i marszałkiem a sejmikiem.
W przypadku sejmu rząd (premier) jest wyłaniany przez większość parlamentarną i dla sprawnego rządzenia wymagana jest stabilna większość. Tu rozumiem, że takie rozwiązanie jak JOW-y zapewniłoby ją, chociaż samego mechanizmu JOW-ów nie akceptuję.
W przypadku gdybyśmy mieli system prezydencki JOW-y według mnie byłyby zbędne.
Kukiz optuje za JOW-ami nie z tego powodu, że zapewniają rządzącą większość,
a dlatego że miałyby wiązać wybranego z elektoratem zamiast z partią. Tylko że JOW-y same z siebie tego nie zapewniają, trzeba by bardzo mądrze napisać ordynację wyborczą, już widzę jak partie ją piszą i przywódcy partyjni z własnej woli kładą głowę pod topór i zrzekają się władzy.
Co do niesławnych jedynek.
To nie wina ordynacji, tylko mentalności wyborców, nikt im nie karze głosować na pierwszą osobę na liście. Jedynka sama z siebie nie powoduje, że ktoś dostanie się do sejmu, jeśli wyborcy na tą osobę nie będą głosować.
Drugi raz, wybory do ciał przedstawicielskich powinny odzwierciedlać poparcie w społeczeństwie, czego JOW-y nie zapewniają. Przy czym rady w samorządach mają funkcje głównie kontrolne, a władzę dzierżą prezydenci, burmistrzowie i wójtowie. W takim wypadku nie ma potrzeby wzmacniać sztucznie wygrywającego ugrupowania.
W przypadku powiatów i województw gdzie starosta i marszałek województwa są wyłaniani nie w wyborach, tylko na głosowaniu rady, być może JOW-y były by przydatne, zależy od rozdziału kompetencji pomiędzy starostą a radą i marszałkiem a sejmikiem.
W przypadku sejmu rząd (premier) jest wyłaniany przez większość parlamentarną i dla sprawnego rządzenia wymagana jest stabilna większość. Tu rozumiem, że takie rozwiązanie jak JOW-y zapewniłoby ją, chociaż samego mechanizmu JOW-ów nie akceptuję.
W przypadku gdybyśmy mieli system prezydencki JOW-y według mnie byłyby zbędne.
Kukiz optuje za JOW-ami nie z tego powodu, że zapewniają rządzącą większość,
a dlatego że miałyby wiązać wybranego z elektoratem zamiast z partią. Tylko że JOW-y same z siebie tego nie zapewniają, trzeba by bardzo mądrze napisać ordynację wyborczą, już widzę jak partie ją piszą i przywódcy partyjni z własnej woli kładą głowę pod topór i zrzekają się władzy.
Co do niesławnych jedynek.
To nie wina ordynacji, tylko mentalności wyborców, nikt im nie karze głosować na pierwszą osobę na liście. Jedynka sama z siebie nie powoduje, że ktoś dostanie się do sejmu, jeśli wyborcy na tą osobę nie będą głosować.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.

