A to państwo nie może pilnować etyki społecznej poprzez prawo i edukację? Musi być jakiś kościół który w niedziele kazania daje? Etyka nie może być rozważana przez psychologów, socjologów i drogą dyskusji społecznej? Na czym polega ta pustka która miałaby niby zostać po religii w ateistycznym państwie?
|
Czy ateistyczny kraj byłby lepszy od zdominowanego przez religiantów?
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

