Kontestator napisał(a): Nie można się powoływać na kulturę (małżeństwa poligamiczne) a w innym miejscu z nią zrywać (małżeństwa osób tej samej płci).
Dlatego też nikt się na nią nie powoływał? Ja nie wątpię, że gdzieś tam, jakiś czas temu mógłby istnieć oparty na tradycyjnych wartościach ustęp "Małżeństwo jako związek białej/czarnej/żółtej/różowej kobiety i białego/czarnego/żółtego/różowego mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką XYZ", co nie zmienia faktu, że jest to głupie i krzywdzące. Przynajmniej do momentu, w którym wszelkie próby przemycenia cienia chwały tych "poprawnych" są traktowane jako bezwstydny zamach na ład społeczny.
Witold napisał(a): Robienie z dostrzegania istniejących konsekwencji rzeczy błędu logicznego to jeszcze słabszy pomysł.
http://www.fallacyfiles.org/slipslop.html
If A happens, then by a gradual series of small steps through B, C,…, X, Y, eventually Z will happen, too.
Z should not happen.
Therefore, A should not happen, either.
Jak w mordę strzelił. Moje pytanie to było co uważasz za Z; rewolucję homoterrorystyczną? Zakaz heterowania? Po prostu zrób mi nadzieję i upewnij, że ominiemy temat adopcji. Debatowanie nad czymś tak ugruntowanym w literaturze naukowej jest śmiechu warte.

