Witold napisał(a): Czymś te instytcje musiałby się różnićPrawo do adopcji.
Stoik napisał(a): Brak mierzalnych różnic w prawidłowości rozwoju dzieci wychowywanych przez pary różnopłciowe i jednopłciowe.Nie ma takich badań. Trzeba bowiem sprawdzić, jak osoby wychowane w związkach jednopłciowych radzą sobie potem we własnych związkach. Na przykład.
Istotne jest, że wśród lesbijek jest dwa razy więcej rozwodów. Analizy wykazały, że związki kobiet są bardziej konfliktowe i partnerki częściej dążą do konfrontacji (to normalne u kobiet - jak to ktoś określił: "wyższa temperatura" rywalizacji między nimi).
Aczkolwiek ciężko mieć pewność co do przyczyn rozwodów. Dane pochodzą stąd:
https://same-sex.web.ined.fr/WWW/04Doc124Gunnar.pdf
Ostatni akapit na stronie 260.
Tym niemniej jest to kolejny dowód, że zezwolenie na adopcje przez pary jednopłciowe to eksperyment na ludziach.
Choć zaznaczam, że nie jestem całkiem przeciwny. Brakuje chętnych choćby do adopcji nastolatków. I oni mogą już sami podjąć decyzję, czy zgadzają się na taką adopcję
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

