Stoik napisał(a): Gdyby komuś zależało na rzetelnej nauce i/lub trosce o dobrobyt dzieci, powinien walczyć o radykalne uszczuplenie tych trzecich, nawet jeśli to miałoby oznaczać stawianie w kolejce hetero przed homo. Tak nie jest, ale co niektórzy (nie mówię koniecznie, że ktoś ze zgromadzonych) próbują swoją prywatną awersję ubrać w mundurek empatii. Kończy się to katastrofą.Ano właśnie.
Obawiam się, że sporej części przeciwników adopcji przez pary jednopłciowe niekoniecznie zależy na dobru dzieci. Oni z góry przecież wiedzą, że geje i lesbijki to zboczeńcy, powinni się leczyć albo przynajmniej ukrywać. Wiadomo, tacy dewianci na pewno nie mają uczuć rodzicielskich, a życie swe spędzają na orgiach z setkami partnerów.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
(Jędrzej Śniadecki)

