białogłowa napisał(a): Naprawdę za każdym razem jak tylko napisze coś głupiego to zaraz szukam przyczyn w jego homoseksualizmie?Przykład to właśnie taki Nonkon i jego wpisy. A takie wpisy oczywiście mają wpływ, ale nic z tym nie zrobisz. Zawsze będą jacyś geje, którzy piszą głupoty, jacyś Terlikowscy, którzy piszą głupoty, jakiś Korwin, który ośmiesza wizerunek liberała, Cały dowcip polega na tym, że jeśli mamy silne przekonanie dotyczące jakiejś grupy, to z całej gamy zachowań jej przedstawicieli będziemy zwracać uwagę głównie na te, które te przekonania potwierdzają, a resztę ignorować albo traktować mniej poważnie,
To chyba muszę poprosić o przykłady. Koniecznie.
Na poprzedniej stronie Rojza napisała "sporej części przeciwników adopcji przez pary jednopłciowe niekoniecznie zależy na dobru dzieci. Oni z góry przecież wiedzą, że geje i lesbijki to zboczeńcy, powinni się leczyć albo przynajmniej ukrywać. Wiadomo, tacy dewianci na pewno nie mają uczuć rodzicielskich, a życie swe spędzają na orgiach z setkami partnerów."
Skądś taki wizerunek musiał się wziąć, więc pytam czy na taki obraz geja jaki w polskim społeczeństwie mamy mogą mieć wpływ podobne wpisy jak ten powyżej Nonkona.
W mojej opinii tak, podobnie zresztą jak na obraz katolika ma (również) wpływ to jak się zachowują katolicy na internetowych forach.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

