I czy przypadkiem owa "procesualność" nie tkwi i w katolickiej nauce o historii zbawienia?
Przecież Kościół nie ujmuje dziejów jako czegoś statycznego.
Przecież Kościół nie ujmuje dziejów jako czegoś statycznego.
|
Czy ateistyczny kraj byłby lepszy od zdominowanego przez religiantów?
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|