Sorry ale teoria ewolucji wychodzi od empirycznej obserwacji zmienności organizmów na przestrzeni pokoleń.
I dziś już nawet nie ma znaczenia, co uważał Darwin i co znalazł lub nie znalazł w pismach Lutra, Hegla, czy kogokolwiek.
Zwracam też uwagę, że wszystko składa się zaledwie z kilku rodzajów cząstek elementarnych. Kamień, jednokomórkowiec, małpa i człowiek. W uproszczeniu, różnice są tylko innym ułożeniem materii. Dlatego w ewolucji też nie ma nic szczególnie szokującego.
I dziś już nawet nie ma znaczenia, co uważał Darwin i co znalazł lub nie znalazł w pismach Lutra, Hegla, czy kogokolwiek.
Zwracam też uwagę, że wszystko składa się zaledwie z kilku rodzajów cząstek elementarnych. Kamień, jednokomórkowiec, małpa i człowiek. W uproszczeniu, różnice są tylko innym ułożeniem materii. Dlatego w ewolucji też nie ma nic szczególnie szokującego.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

