łowca napisał(a): Również uważam, że duże jest prawdopodobieństwo, że ludzkość znajduje się bliżej niż dalej możliwego realnie do osiągnięcia szczytu rozwoju technologicznego. Obecnie mamy przede wszystkim ulepszanie już istniejących wynalazków, niż jakąś wielką inwencję twórczą.
Wypunktowałeś mnie. Wygrałeś

Nie sądzę żeby Homo Sapiens Sapiens miał przed sobą tak długi czas jak dinozaury. Wiele zależy od okiełznania gatunkowego pociągu do samozagłady i ukierunkowania ślepego mechanizmu ewolucji w pożądanym kierunku.
Co nazywasz rozwojem technologicznym? Przejście od form prostszych do bardziej złożonych w połączeniu ze wzrastającą efektywnością?
Inwencja twórcza jest i to bardzo duża. Ulepszanie wynalazków to także inwencja twórcza. Innowacja jest podstawą zmiany jakości. Nigdy wcześniej kreatywny potencjał ludzkości nie był tak duży jak obecnie. Będzie coraz większy, ponieważ coraz więcej osób ma dostęp do kapitału, dzięki któremu wciela swoje idee w życie. Siłą jest różnorodność i zderzanie się idei w sposób racjonalny. Dodatkowo, siła odziaływania jest największa w historii. Teoretycznie, nowe osiągnięcie może obecnie dotrzeć w ciągu godziny w każdy zakątek świata. Oszczędność czasu, ogólnodostępność i taniość przekazywanych w ten sposób idei jest wielkim ułatwieniem, które prowadzi do masowej przemiany wielu umysłów jednocześnie. Dawniej było to domeną gazet, radia, a w końcu telewizji. Internet umożliwił personaliazcję otrzymywanych informacji pogłębiając specjalizowanie się jednostek w określonych tematach.
Wynalazczość obecnie nie jest przypadkiem jednostkowym jak dawniej, ale w większym stopniu polega na zespołach ludzi z powodu m.in. zaawanasowania technologicznego. Szybka wymiana informacji i ilość zaangażowanych jednostek decydują o wysokim potencjale badań. Wielość podobnych zespołów badających podobne zagadnienia, a przy tym ogromna różnorodność prowadzonych badań ("szum informacyjny") sprawiają, że trudniej dostrzec "przełom", a same przemiany następują zbyt szybko, aby je zauważyć. Stąd powstaje wrażenie, że technologia się nie zmienia "milowymi krokami" jak dawniej, bo tak naprawdę to my już nie nadążamy za procesem przemian (też nie jesteśmy w stanie spojrzeć na wszystko z boku i stwierdzić naocznie co się zmieniło w ciągu roku; dawniej ludzie też nie mieli możliwości obserwacji aktualnie dokonujących się przemian, bo zawsze można je ocenić dopiero z pewnej perspektywy).
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

