lumberjack napisał(a):Polecam "O sztuce" Gombricha, gdzie ten temat jest poruszony. Człowiek pierwotny wierzył, że namalując zwierzę na ścianie jaskini zdobędzie nad nią władzę, albo stanie się tak szybki i silny jak ono. Egipcjanie wierzyli, że to co sobie wstawisz do grobowca, będziesz miał w zaświatach. Wytwórcy afrykańskich masek sprzed wieków wierzyli, że one dają im magiczną moc zmiany warunków atmosferycznych, leczenia, zwiększenia płodności itp. Kościół zlecał wykonywanie sztuki, by niepiśmienny lud mógł z niej poznać Biblię.Cytat:sztuka
A tego to nie wiem. Niektórzy pewnie by to wytłumaczyli tak, że sławny piosenkarz czy malarz może sobie przebierać w pacjentkach, których ma wtedy do wyboru bez liku. Sztuka byłaby więc narzędziem zwiększającym szanse prokreacji, ale w takim razie nie umiałbym wytłumaczyć dlaczego ludzie np. rysują sami dla siebie. Może po prostu mają wbudowany jakiś zmysł estetyczny, którego karmienie sprawia jakieś satysfakcjonujące doznania estetyczne
A z własnego doświadczenia to powiem, że jak kiedyś robiłem makiety do warhammera 40k, to dawało mi to dawało to upust moim destrukcyjnym skłonnościom (warhammer 40k to głównie ruiny i obiekty wojskowe).


