idiota napisał(a): "że człowiek zdolny do rozumowego poznania, miłości i wolności góruje nad materią i całą przyrodą, które są do tego ze swej istoty niezdolne."
Tej tezy nie da się utrzymać, chyba że w swoim czasie sprawdziłeś na tą okoliczność cały wszechświat.
Sprawdziłeś?
Niemniej nie bardzo wiadomo co to znaczy,że człowiek nad czymś góruje...
To, że śpiewa piosenki czy odmawia litanie sprawia że góruje?
W jakim sensie?
" A skoro takie są fakty, to musi być czynnik stanowiący ich rację i musi być niematerialny"
Non sequitur.
Człowiek "góruje" w takim sensie, że może np. używać materii, czy złożonych elementów przyrody do swoich celów, które nie wynikają z determinacji biologicznej. Człowiek używa materii i przyrody, ale nie jako ich część, ale wolny podmiot i samostanowiący cel własnych działań. W działaniu wolnym i rozumnym, nie jesteśmy zdeterminowani do uczestniczenia w procesach przemiany materii, nie ma np. takiej konieczności, że musimy wykonywać pracę i konsumować w ramach jakiegoś wyższego bytowo procesu (co jest np. nieodzownym postulatem wszystkich socjalizmów postulujących prymat społeczeństwa nad jednostką, także ontologiczny i co jednocześnie daje praktyczny negatywny dowód na zasadniczą błędność wszelkich monizujących ideologii. Socjalizm jest zakorzeniony właśnie w materialistycznym monizmie, który z tajemniczych racji do dziś tak gładko "wchodzi" w naukę - np. jest w linku podanym ostatnio przez Wookiego, i oczywiście w każdym wykładzie Dawkinsa). Wykonujemy cały szereg innych działań niematerialnych - poznanie intelektualne, czy akty wolnych decyzji, w których właśnie dopiero realizuje się nasze człowieczeństwo i które dostarczają nam "spełnienia".

