No właśnie. Co to za pomysł!
Rickon walczy o to żeby iść do mamy, bo jest jeszcze mały (acz pewnie już podrósł od spalenia Winterfell). Bran chce się połapać w zielonowidzeniu i tym kim jest trójoka wrona.
A taka już moja cicha fantazja, że może uda mu się opętać smoka
Ten siwy dziadek z drzewa coś mu tam gadał, że kiedyś będzie latał czy cuś. Jak dla mnie lepszy deal niż Żelazny Tron.
Rickon walczy o to żeby iść do mamy, bo jest jeszcze mały (acz pewnie już podrósł od spalenia Winterfell). Bran chce się połapać w zielonowidzeniu i tym kim jest trójoka wrona.
A taka już moja cicha fantazja, że może uda mu się opętać smoka
Ten siwy dziadek z drzewa coś mu tam gadał, że kiedyś będzie latał czy cuś. Jak dla mnie lepszy deal niż Żelazny Tron.

