Nie tylko umowy śmieciowe, ale też o podmiotowość pracownika tu chodzi. Z tekstu wynika iż ten ksiądz zupełnie tego nie rozumie.
Firma ma realizować dane cele, firma to nie to, firma ma tamto...
Ksiądz postrzega stosunek pracodawca-pracownik jak goły, suchy akt cywilnoprawny.
Jan Paweł II zwraca uwagę na to iż tak nie jest, to o wiele poważniejsza część życia społecznego:
"Praca ludzka stoi bowiem w pośrodku całego życia społecznego. Poprzez nią kształtuje się sprawiedliwość i miłość społeczna, jeżeli całą dziedziną pracy rządzi właściwy ład moralny. Jeśli jednakże tego ładu brak, na miejsce sprawiedliwości wkrada się krzywda, a na miejsce miłości nienawiść."
A kwestia braku pokory czy prostolinijnego postrzegania niełatwnych problemów to już u tego kapłana jest inna sprawa.
Firma ma realizować dane cele, firma to nie to, firma ma tamto...
Ksiądz postrzega stosunek pracodawca-pracownik jak goły, suchy akt cywilnoprawny.
Jan Paweł II zwraca uwagę na to iż tak nie jest, to o wiele poważniejsza część życia społecznego:
"Praca ludzka stoi bowiem w pośrodku całego życia społecznego. Poprzez nią kształtuje się sprawiedliwość i miłość społeczna, jeżeli całą dziedziną pracy rządzi właściwy ład moralny. Jeśli jednakże tego ładu brak, na miejsce sprawiedliwości wkrada się krzywda, a na miejsce miłości nienawiść."
A kwestia braku pokory czy prostolinijnego postrzegania niełatwnych problemów to już u tego kapłana jest inna sprawa.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
