Roan Shiran napisał(a): Odnosiłem się tylko do determinizmu naszych decyzji. Albo nie ma całkowitego determinizmu, albo jest. Czyt. albo podejmujemy decyzje, albo nie i jesteśmy jedynie "obserwatorem". Ciężko tu podzielić to zagadnienie na jakieś odrębne aspekty społeczne, indywidualne itp., które można niezależnie od siebie przyjmować.
To chyba trzeba sprecyzować co znaczy podejmować decyzje, bo w pewnym sensie komputer też podejmuje decyzje na podstawie warunków jakie mu wpisał programista. Jak ktoś nam proponuje jabłko lub pomarańczę to wybieramy na przykład jabłko bo je lubimy bardziej. Jest to decyzja zdeterminowana naszym gustem, ale decyzją jest. Czy może fakt ze wolimy jabłko sprawia że decyzja przestaje istnieć?
Roan Shiran napisał(a): Napisałem już wcześniej, że sensownej definicji wolnej woli nie ma, ale chyba każdy ogarnia samą jej ideę.
no właśnie każdy chyba odrobine inaczej
Roan Shiran napisał(a): A jak się powinien zachowywać? A jak się zachowuje człowiek niewierzący w Boga? Na pewno taki nie obwinia Boga za katastrofy naturalne. Analogicznie człowiek niewierzący w wolną wolę nie powinien obwiniać mnie za morderstwo jego żony. Taki przykład.
No nie, nie uważam że tak powinien się ktoś taki zachowywać. To tak jakby stwierdzić że ktoś kto uważa że miłość jest wynikiem pracy mózgu stwierdza że nie kocha swojej żony "bo to tylko mózg". Twój argument to chyba niestety "straw man". Miłość będąca wynikiem pracy mózgu =/= brak "prawdziwej" miłości. Analogicznie wola będąca wynikiem zdeterminowanej pracy mózgu =/= brak odpowiedzialności jednostki za swoje czyny. Dlaczego niby?

