Jasne, że bardzo często nie jest to możliwe. Wpływu na to nie mają wyłącznie chęci lecz sytuacja ekonomiczna przedsiębiorstwa czy niekiedy szerzej-całej gospodarki.
Ja uważam jednak iż te słowa wyznaczają pewien kierunek, pewien ideał do którego należy dążyć w miarę możliwości jakie na daną chwilę mają miejsce.
Tzn. zawiera to w sobie wymóg pewnej partycypacji zysków w ramach rozwoju firmy.
Ksiądz stryczek wyraźnie się od tego odcina stwierdzając iż płaca powinna nie być od tego zależna lecz powinna wynikać tylko z ustaleń umowy.
Tzn. jeśli umówiłeś się na 1500 to nawet gdy firma odniesie wielki sukces a kasa będzie płynąć strumieniami to nasz pracodawca nie powinien czuć powinności (powinności to znaczy nie powinien się opierać tylko na tym czy występują u niego ku temu własne chęci) zwiększenia płacy pracownika, gdyż jego obowiązek kończy się na realizacji warunków umowy.
Pracodawca katolicki powinien mieć jednak na uwadze także inne rzeczy i na to zwracał uwagę Jan Paweł II a także inni z grona papieży.
Ja uważam jednak iż te słowa wyznaczają pewien kierunek, pewien ideał do którego należy dążyć w miarę możliwości jakie na daną chwilę mają miejsce.
Tzn. zawiera to w sobie wymóg pewnej partycypacji zysków w ramach rozwoju firmy.
Ksiądz stryczek wyraźnie się od tego odcina stwierdzając iż płaca powinna nie być od tego zależna lecz powinna wynikać tylko z ustaleń umowy.
Tzn. jeśli umówiłeś się na 1500 to nawet gdy firma odniesie wielki sukces a kasa będzie płynąć strumieniami to nasz pracodawca nie powinien czuć powinności (powinności to znaczy nie powinien się opierać tylko na tym czy występują u niego ku temu własne chęci) zwiększenia płacy pracownika, gdyż jego obowiązek kończy się na realizacji warunków umowy.
Pracodawca katolicki powinien mieć jednak na uwadze także inne rzeczy i na to zwracał uwagę Jan Paweł II a także inni z grona papieży.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
