Ciekawie wyszło z tą valyriańską stalą, chociaż w książce nic o tym nie było, to takie rozwiązanie ma sens. Coldemort też się ciekawie prezentuje, czyżbyśmy poznali finałowego bossa?
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

