http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,1...um.html#MT
Jak zwykle, gdy bogaty łamie prawo, państwo przymyka oko, a wystarczyło tylko nagłośnić sprawę żyjących w nielegalnym billboardzie bezdomnych, i miasto już rusza z akcją oczyszczania.
Cytat:Po ujawnieniu bezdomnych w billboardzie urzędnikom udało się skontaktować z właścicielem (wcześniej były z tym problemy...) i porozumieć co do wspólnej akcji opróżnienia baneru. - Nie możemy pozwolić na wysypisko śmieci w centrum miasta - stanowczo deklaruje Filip Szatanik z biura prasowego magistratu. Na pytanie, jak to możliwe, że miasto dogaduje się z firmą, która od lat działa nielegalnie, tłumaczy: - Czym innym jest sam baner, wobec którego toczy się postępowanie, a czym innym zasiedlenie go przez bezdomnych!
W ten sposób niechciani mieszkańcy otrzymali ultimatum: mają się wynieść do poniedziałku. - Jeśli osoby, które zajmują baner, nie będą chciały opuścić go dobrowolnie, właściciel może wnioskować do nas o pomoc w eksmisji. I będziemy musieli to zrobić, takie jest prawo - mówi Krzysztof Łach z zespołu prasowego policji. Zaznacza, że policja ma świadomość, że billboard przy Konopnickiej jest nielegalny. - Dlatego będziemy też wyciągać konsekwencje wobec jego właściciela. Nie godzimy się z sytuacją, gdy właściciel wymaga przestrzegania przepisów wobec innych, sam łamiąc prawo - ocenia Łach.
Jak zwykle, gdy bogaty łamie prawo, państwo przymyka oko, a wystarczyło tylko nagłośnić sprawę żyjących w nielegalnym billboardzie bezdomnych, i miasto już rusza z akcją oczyszczania.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

