cobras napisał(a): Bo bez takiego porównania nie można określić, czy tych urzędników jest za dużo, Jeśli w innych państwach na jednego mieszkańca przypada podobna ilość urzędników co u nas, to problemu nie ma. A to, że 80 lat temu w danym urzędzie pracowało ileś razy mniej urzędników też gówno znaczy, bo to była zupełna inna epoka i nie ma co porównywać.
Na tej zasadzie dopóki sąsiedzi pana Kowalskiego tak samo jak on wypijają dziennie dwie flaszki wódki pan Kowalski nie ma podstaw do podejrzewania u siebie choroby alkoholowej

Można oczywiście też zastanowić się czy zwiększająca się liczba przepisów prawnych i regulacji a co za tym idzie zwiększone wydatki na administrację mają jakiekolwiek realne przełożenie na poprawę jakości życia ludzi. I bardzo chętnie takie analizy bym zobaczył. Niestety jedyne uzasadnienia takiego stanu rzeczy jaki z jakimi się spotykam polegają na tym, że "wszędzie tak jest zatem to normalne". (inni chleją tyle samo wódki albo nawet więcej
)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

