Te numerki to lipa i niewiele usprawniły.
Na numerku nie ma konkretnej godziny, jest tylko numer.
Jak kogoś nie ma to numerek przepada. Jak dużo ludzi nie ma, a pobrali numerek to urzędnik siedzi i nic nie robi aż przemieli te numery aż do kogoś co już jest.
Tak więc nieraz siedzi z 30 minut i klika po tych numerach na każdy około 5 minut aż je przejedzie.
Swoją drogą to dość zabawne. Niektórych mniej cierpliwych szlag trafia :-), to sobie można posłuchać.
Sprawdza się stara metoda z PRL, zapłacić komuś za stanie. Bezproblemowo, skutecznie i bezstresowo.
"Liczba urzędników samorządowych oraz centralnych w Polsce od 1989 roku stale wzrasta.
W roku 1989 administracja publiczna zatrudniała 160 tys. osób. W grudniu ubiegłego roku liczba ta osiągnęła poziom 444 tys. "
Zbliżamy się do 3-krotności od 1989.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,140714,title...omosc.html?
Na numerku nie ma konkretnej godziny, jest tylko numer.
Jak kogoś nie ma to numerek przepada. Jak dużo ludzi nie ma, a pobrali numerek to urzędnik siedzi i nic nie robi aż przemieli te numery aż do kogoś co już jest.
Tak więc nieraz siedzi z 30 minut i klika po tych numerach na każdy około 5 minut aż je przejedzie.
Swoją drogą to dość zabawne. Niektórych mniej cierpliwych szlag trafia :-), to sobie można posłuchać.
Sprawdza się stara metoda z PRL, zapłacić komuś za stanie. Bezproblemowo, skutecznie i bezstresowo.
"Liczba urzędników samorządowych oraz centralnych w Polsce od 1989 roku stale wzrasta.
W roku 1989 administracja publiczna zatrudniała 160 tys. osób. W grudniu ubiegłego roku liczba ta osiągnęła poziom 444 tys. "
Zbliżamy się do 3-krotności od 1989.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,140714,title...omosc.html?


