Iselin napisał(a): Niektórzy ludzie mają niesamowite poczucie misji. Podobno piszą do znajomych i nieznajomych, którzy ustawili sobie tęczę w profilu, prywatne wiadomości: Witam, a wie Pani ze symbol teczy zostal uznany przez srodowiska LGB jako ich znak rozpoznawczy krotko mowiac jako symbol gejow.. w obecnym czasie nasilaja sie ich prosby o malzenstwa.. a Pani ich popiera?? ja jestem przeciwna zboczencom, bo 40 % z homoseksualistow to .. pedofile! o tym sie nie mowi. prosze tego symbolu nie polecac.Zabawne. Ludzie, którzy krytykują homo małżeństwa mają poczucie misji, ale ludzi najeżdżających na tych nie akceptujących homo małżeństw jakoś nie wymieniasz w kontekście poczucia misji.
Parę osób, które akurat są homo albo mają homoseksualne dzieci podobno się wkurzyło i odpisało dość nieuprzejmie.
Nie mówiąc już o tym, że ustawianie tęczy samo w sobie jest agitacją polityczną i na dobrą sprawę podchodzi pod poczucie misji.
To identyczna sytuacja, jak gdyby ktoś ustawił sobie flagę kraju/UE/partii politycznej/Greenpeace/cokolwiek i został zaatakowany przez kogoś, kto się z tym nie zgadza, po czym oskarżył oponenta o poczucie misji.
Jeżeli prowadzi się jakąś agitację polityczną (jakkolwiek niewinną) to trzeba się przygotować na krytyczne głosy osób przeciwnych danej ideologii. Tak działa demokracja.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

