Pewnie nie, ale raczej nie zakładałbym im podsłuchów na telefon, czy pytał o świadectwo chrztu. Ciekaw jestem w ogóle skąd ta fundacja wytrzasnęła te podsłuchy.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

