Świadectwo chrztu to akurat dość dużo mówiący dokument.
Poruszające:
http://wyborcza.pl/1,75968,18351034,ojci...-dosc.html
Osłabiają mnie tacy ludzie jak ci z tego artykułu. Ten pierwszy gość chociażby. Była żona wychowuje dziecko, które jest także jego, oprócz tego pracuje, a on wydziwia, że nie siedzi jeszcze cały dzień w kuchni, wydziwia, że kupiła jakiś nowy ciuch czy gdzieś wyszła. Sam pewnie nawet nie liczy, jak często sobie coś kupuje czy wychodzi z kumplami na piwo. Przychodzi raz na dwa, trzy tygodnie, ale uważa, że świetnie wie, ile kosztuje utrzymanie dziecka... Jeśli syn zostaje długo w przedszkolu, to matka winna, bo pracuje. Ale jeśli ona prosi, żeby pan tatuś odebrał dziecko, to on nie może, bo... pracuje. Wieczny Piotruś Pan.
Wszyscy są w ogóle nieźli... na przykład ta laska, co do pracy nie pójdzie, bo będzie musiała oddać część na własne dziecko.
Szkoda tylko tej kobiety od cukierni, jeśli wszystko, co pisze to prawda.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,146228,1...re_article
Poruszające:
http://wyborcza.pl/1,75968,18351034,ojci...-dosc.html
Osłabiają mnie tacy ludzie jak ci z tego artykułu. Ten pierwszy gość chociażby. Była żona wychowuje dziecko, które jest także jego, oprócz tego pracuje, a on wydziwia, że nie siedzi jeszcze cały dzień w kuchni, wydziwia, że kupiła jakiś nowy ciuch czy gdzieś wyszła. Sam pewnie nawet nie liczy, jak często sobie coś kupuje czy wychodzi z kumplami na piwo. Przychodzi raz na dwa, trzy tygodnie, ale uważa, że świetnie wie, ile kosztuje utrzymanie dziecka... Jeśli syn zostaje długo w przedszkolu, to matka winna, bo pracuje. Ale jeśli ona prosi, żeby pan tatuś odebrał dziecko, to on nie może, bo... pracuje. Wieczny Piotruś Pan.
Wszyscy są w ogóle nieźli... na przykład ta laska, co do pracy nie pójdzie, bo będzie musiała oddać część na własne dziecko.
Szkoda tylko tej kobiety od cukierni, jeśli wszystko, co pisze to prawda.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,146228,1...re_article
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

