Żarłak napisał(a): Chciałbym zobaczyć taką sytuację w Polsce, tylko nie wiem czy ONR albo RN tudzież MW ma dość fantazji w swoich szeregach żeby takie coś zorganizować. Poza tym, znacznie lepszą formą manifestacji byłyby "parady dialogu". Tj. stworzenie takiej tradycji do zapraszania na swoje parady przedstawicieli środowisk z przeciwnej strony barykady. Naturalnie, pewnie te osoby odmawiałyby udziału, ale sam fakt zaproszenia świadczy o otwartości, a to jest cenne.
Do takiego gestu, aby wzbić się ponad podziały, zagryźć zęby i ugryźć się w język trzeba dorosnąć. A żadnej ze stron się do takiego ruchu nie śpieszy, bo akurat tak się składa, że jednym i drugim przeciwnik jest potrzebny, bo bez przeciwnika, ani jedni ani drudzy nie mieli by celowości swoich manifestacji.
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."

