Cytat:Może, chociaż jest to zwyczajna semantyka i spór o to jak dane słowo było rozumiane wcześniej a jak jest teraz.Tutaj nie ma miejsca na dywagacje. Definicja socjalizmu nie jest aż tak rozmyta. Po drugie nie ma wcale żadnego konsensusu co do tego jak dane słowo jest rozumiane teraz.
Może się okazać, że specyficzne rozumienie może występować tylko w jednej grupie społecznej i wynikać z przyjętej ideologii.
W przeciwnym razie po wizycie na forum libertarian musiałbym dojść do wniosku, że należy wyrzucić połowę słownika i zrewidować własny proces socjalizacyjny.
Ja osobiście odrzucam te ujęcie (regulacje=socjalizm) rodem z USA okresu zimnej wojny. To wtedy i dokładnie z tego miejsca wypłynęło dalej w świat-nie później, nie wcześniej.
A liberalizmu oczywiście za jakieś regulacje nie można obwiniać, można go obwiniać za brak regulacji.
Choć pierwsza część mojego zdania nie jest do końca prawdziwa, gdyż krytyka może dotykać prawnych rozwiązań na gruncie np. prawa własności. A tutaj przecież socjaliści często protestują.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
