Iselin napisał(a): Gdzie ja żyję...
Resort pracuje również nad projektem rozporządzenia w sprawie standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego. Jak powiedział Cieślukowski, rozporządzenie to opisuje m.in. różne metody łagodzenia bólu: od rozmów z psychologiem czy wsparcia najbliższych osób, aż po metody, które przewidują zastosowanie leków lub znieczulenia.
(...)
Wiceminister zaznaczył, że decyzję o zastosowaniu znieczulenia podejmuje lekarz i "nie może to być czynność wykonywana na zamówienie". - W pewnych sytuacjach może to być niezbędne, ale nie powinno to być powszechne - dodał.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...ctwie.html
Ale o co w tym chodzi? O kasę? NFZ jest aż tak biedny, że go nie stać? Czy też są jakieś przeciwwskazania medyczne odnośnie znieczulenia? Bo ja tego oślego uporu nie rozumiem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

