El Commediante napisał(a): Zwykle do dyskryminowania w szkole podchodzi sie z zero tolerancji dla szykanujacych. Dlaczego tym razem ma byc inaczej?
Szkoła, nawet ta świetnie działająca potrafi ochronić dyskryminowanych tylko w niektórych momentach. Przez większość czasu w szkole będą jednak zdani tylko na siebie. No i na przebywaniu w szkole życie się nie kończy. Taki dzieciak aby czuł się bezpiecznie pewnie przez całą przerwę w szkole musiałby pewnie stać koło dyżurującego nauczyciela a po szkole lecieć szybko do domu i z niego nie wychodzić. Jeżeli dzieciak nie będzie w stanie poradzić sobie z tym sam (nie każdy musi być od razu dyskryminowany -to czy ktoś stanie się ofiarą zależy również od jego cech charakteru jak i budowy fizycznej
) to będzie miał przechlapane. Nie chciałbym być w skórze wrażliwego, słabowitego dzieciaka, którego kumple dowiadują się, że ma dwóch tatusiów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

