[pilaster]

Pilaster, myślę że trochę bujasz w obłokach

Myślenie RoDia nie ma żadnej mocy sprawczej

 i dajesz się zwieść prognozom ludzi takich jak Suworow

Gdzie pilaster odwoływał się do Suworowa?

 Putin nie jest krwiożerczym psycholem, lecz zimnym i wyrachowanym przywódcą,

Owszem, ale jest także więźniem okoliczności politycznych i gospodarczych i według nich musi się poruszać. W polityce jest jak w szachach. Im lepsi szachiści grają, tym partia staje się nudniejsza, bo bardziej przewidywalna. W danym ustawieniu szachownicy są tylko 1-2 optymalne posunięcia i wiadomo, że arcymistrz je właśnie wybierze, a na te posunięcia też są 1-2 optymalne odpowiedzi, etc, ec. Putin gra obecnie o maksymalne przedłużenie swojej władzy w kraju, choćby miało to przyśpieszyć upadek samej Rosji. Czyli de facto polityka Putina (najazd na Krym, Donbas, samosankcje), przyśpiesza upadek Rosji, choć oczywiście spowalnia upadek samego Putina i jego ekipy. I to cała tajemnica.

 mającym pod sobą rozległe sieci agentur oraz bądź co bądź najsilniejszą armię w regionie.

Dla Kremla "regionem" jest cały świat. A tu armia rosyjska jest dopiero ósma. 

Ekonomiczne sankcje owszem uderzyły w kieszenie Rosjan, ale dodały Putinowi poparcie, o jakim przywódcy europejscy u siebie mogą tylko pomarzyć, 

Poparcie dała Putinowi aneksja Krymu. Natomiast spadający poziom życia będzie odbierany jako koszt tego zajęcia, chociaż nie jest on wcale spowodowany przez sankcje Zachodu, tylko przez posunięcia samego reżimu (blokada importu żywności) i przede wszystkim przez spadające ceny ropy. Wcześniej czy później, te ksozty staną się dla społeczeństwa, a zwłaszcza dla elit, nie do przyjęcia.

 Myślę, że prędzej rozwalą się unijne instytucje niż na drobne kawałki rozbije się mateczka Rassija.

A może się założymy?

---

ZSRR bywało w większych opałach,

No i go już nie ma. 

lecho

Przed erą gazu i ropy Rosja też miała się dobrze i miała okresy swojej wielkości.

Kiedy Rosja miała się dobrze i miała okresy swojej wielkości? Ostatni raz na początku XIX wieku 

 Rosja Putina przedstawia sobą lepszy obraz niż Rosja Jelcyna, 

Jedyną różnicą między czasami Jelcyna i Putina w Rosji są ceny ropy.  Ustrojowo i społecznie nie ma żadnej innej różnicy. A ponieważ ceny ropy własnie wracają do czasów Jelcyna, więc i Rosja tam wróci, jednak w przeciwieństwie do czasów Jelcyna skonfliktowana z Zachodem i obciążona kosztami okupacji Czeczenii, Abchazji, Krymu, Donbasu, etc...