pilaster napisał(a): Żaden z tych krajów nie był Rosją, gdzie jedyną legitymacją władzy są jej podboje i "ani piędzi ziemi rosyjskiej" Oddanie choćby "piędzi", zwłaszcza w warunkach powszechnego kryzysu skończy się reakcją łańcuchową po której niewiele, albo zgoła i nic nie zostanie.
Historia przeczy temu stwierdzeniu. Rosja chwycona za gardło przepraszam za słownictwo rzygała ziemią aby zachować przetrwanie i czekała na odwrócenie relacji, tak było przez stulecia, takie przykłady z XX wieku pokój brzeski 1918, pokój ryski 1921, propozycje pokojowe Stalina z lipca 1941 dla Hitlera i nawet upadek ZSRR było pogodzeniem się z utratą części terytorium aby zyskać czas i wrócić. Tylko te powroty wcale nie muszą być udane.

