[fiasko]

To nie jest wojna religii. To jest znowu wojna interesów, w której wykorzystuje się religię jako pretekst. USA wspomagało rebeliantów (czyli ISIS) a teraz ich ostrzeliwuje. Najpierw robią im pranie mózgów, trenują na fanatyków i na końcu sterują. A gdy już nie są im potrzebni to ostrzał i zlikwidować. Tak jak było z Al-Kaidą.

https://www.youtube.com/watch?v=m7Ed0hbAPXw
(ciekawe, że film jest z 2012 - 3,5 roku temu i wszystko się sprawdziło)

Wędrówka ludów też jest prowokowana. Celem jest zlikwidowanie solidnej tożsamości narodowej krajów Europy i zasianie chaosu, żeby móc go potem opanować interwencją z zewnątrz. Stwórz problem i zaproponuj jego rozwiązanie, na które bez zaistnienia problemu nikt by się nigdy nie zgodził.
Nie potrafię w inny sposób wytłumaczyć tego co robią media. Tak klarowne manipulacje i urabianie opinii publicznej, żeby zaakceptowała zgniłe jajo, że aż dziw bierze, że jeszcze część osób nie czuje smrodu.
I nie mówię zgniłe jajo ze względu na to, że wędrujący lud to głównie muzułmanie. Mówię tak dlatego, że lud ten to przede wszystkim brak poszanowania praw, brak kultury, prymitywne żądania, prymitywne zachowania, agresja i chciejstwo. Oni tu idą z jakimiś abstrakcyjnymi pojęciami o raju, w którym nic nie trzeba robić, wszystkim należy się spełnianie ich żądań, a kasa Niemców czy Anglików to studnia pieniędzy bez dna. Czasem aż mi ich szkoda, że tak bardzo dali się nabrać i wierzą w jakieś  opowiadanie o wróżce, bo to musi się skończyć i skończy się przemocą wobec nich jako odpowiedź na ich przemoc, gdy się sfrustrują, że ta bajka nie jest taka cudowna, jak miała być.