fertenbitenhy napisał(a): Co mnie ujęło w tym wszystkim, to widok tych policjantów, co jakby chcieli,a nie mogli.
U nas przynajmniej by ich dobrze spałowali, a tutaj taka zbieranina, która boi się podejść.
Choć wszystkiego nie widać i może tylko tak się wydawać. Ciekawi mnie jak ostro zostali potraktowani przez policję.
U nas dobrze pałują swoich obywateli, kiboli i uczestników marszu niepodległości. Nie jestem taka pewna, czy tak samo zachowaliby się wobec agresywnego tłumu z jaiegoś getta, gdzie realnie sami czuliby się zagrożeni. Śmiem powątpiewać. W Polsce, gdzie najpierw trzeba oddać trzy strzały ostrzegawcze, w sytuacji zagrożenia życia policjanta ma on świadomość, że jak strzeli to może mieć poważne problemy, a jak nie strzeli to może nie przeżyć albo zostać okaleczony. W takich okolicznościach chęć pałowania znacznie spada.
Chamstwo jest jak chwast: ile by nie rwać zawsze zostanie kawałek korzenia, ale jak przestaniemy rwać to zarośnie cały świat.

