Iselin napisał(a): To silne czynniki, ale to nie znaczy, że jest jakikolwiek sens tworzenia jednolitych etnicznie i religijnie enklaw.Ja tu myślałem na odwrót - że gdy już mamy społeczeństwo w miarę homogeniczne (tak jak w dzisiejszej Polsce), to nie ma sensu zmieniać tego stanu rzeczy. To znaczy nie przeszkadzać ale też nie wspierać poprzez działania państwa.
Mogą przyjeżdżać osoby z podobnego kręgu kulturowego ale po co wspierać napływ muzułmanów? Tym bardziej po co wspierać napływ jakiejkolwiek nietolerancyjnej ludności?
Zresztą jest to lewicowa ideologia wywrócona, że tak powiem, na lewą stronę - w imię tolerancji sprowadzać nietolerancyjnych chamów.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

