Cytat:Oczywiście Baptiste bredzi. Nawet jeśli rzeczywiście WAS jest za słaba, by się przeciwstawić ISIS, to nie usprawiedliwia bombardowania jej w sytuacji, gdy jeszcze niedawno się gadało, że sprzeciwia się ISIS. Takie działanie może wyłącznie utwierdzić dominującą pozycję ISIS.Ty naprawdę myślałeś, że ubolewam nad tym, że słabi są ludzie, którzy:
1.Odpowiadają za krwawą wojnę domową, która doprowadziła do zniszczenia kraju i masowych migracji
2. Doprowadzili do sprowadzenia krwawszych od siebie bojówkarzy (ISIS)
3. Kooperowali i kooperują z pomniejszymi, radykalnymi, zbrojnymi organizacjami islamskimi
4. Mają na sumieniu zbrodnie wojenne
5. Nie aktywują się do walki z ISIS
???
W Libii też była tzw. "umiarkowana opozycja", ta sama, która urządziła z Libii Somalię i która lubuje się np. w niszczeniu chrześcijańskich cmentarzy.
W Syrii istniał rząd, istniało zorganizowane państwo, infrastruktura, system edukacji, swoboda wyznania, itd. To istniało za Assada i innych Alawitów.
Nie było natomiast wolności politycznej. I w imię tejże wolności (tzn. tak zwykli myśleć demokraci, ale bardzo możliwe jest, że ta banda jedyne czego chce to zamiany stołków) podpalono ten kraj.
Faktem jest, że Assad sam bardzo zaognił sytuację brutalnie reagując na początki rebelii. Ale czy brak tych brutalnych działań spowodowałby, że nie mielibyśmy do czynienia z ogólnokrajową wojną domową? Bardzo w to wątpię, ona byłaby podsysana. Jeśli nie krwawymi działaniami przeciwnika to jego porażkami i działaniami z zewnątrz. Skutek dla Syrii i tak byłby ten sam.
Członkowie WAS powinni zostać pokonani gdyż atakują jedyną regularną (póki co jeszcze regularną choć bardzo osłabioną) armię, która jest w stanie walczyć z ISIS.
Proponuję abyś w dyskusji na takie tematy odstawił choć na moment bawienie się w polowanie na czarownice i wchodzenie w skórę Raymonda McCarthego.
Dojdziesz kiedyś do wniosku, że Putin tak samo jak ty sra, pije, oddycha i jeszcze zrobisz sobie jakąś krzywdę. Tu nie o Rosję chodzi, ale ty i tak wiesz lepiej czujny panie McCarthy.

A teraz odmaszerować i mentorowi raport zdać.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
