http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title...omosc.html
Fajny wywiad ale nie we wszystkim się tutaj zgadzam ze Springerem.
Reporter zastanawia się dlaczego ludzie pragną własnego mieszkania:
"Pewnie tak, u nas w regionie, we wszystkich krajach regionu, jest taki odchył. W każdym razie nikt nie mógł mi wytłumaczyć, dlaczego ta własność jest dla nas taka ważna. I dopiero Marek Wielgo, mieszkaniowy ekspert „Gazety Wyborczej”, powiedział mi, że on kupił mieszkanie, bo nie wierzy w system emerytalny, i że to mieszkanie zapewni mu emeryturę – sprzeda je, wynajmie etc.
Jeszcze pojawiała się czasami odpowiedź, że dla dziecka, że coś by się chciało dzieciom zostawić. To jedyne odpowiedzi, jakie uzyskałem. Przy czym ta o mieszkaniu jako alternatywie dla emerytury pojawiła się dosłownie raz."
Zapomniał o jednej, ważnej przyczynie. Przyczynie, która determinuje bardzo wiele ludzkich zakupów, inwestycji. Zapomniał o prestiżu i potrzebie uznania społecznego.
Na grillu spotykają się znajomi-Jan, Rysiek i Zenek wraz z żonami.
Jan i Rysiek mają fajne, dopiero co zbudowane chałupy i prowadzą przy stole dyskusję na temat tego jak zbudowano taras u jednego, a jak u drugiego lub jakie tuje pod ogrodzenie zażyczyły sobie ich żony.
I załóżmy teraz, że Zenek mieszka w komunałce lub starej, zaniedbanej kamienicy. Jak się będzie czuć, o czym ma z nimi rozmawiać? Prawdopodobnie w jego głowie pojawi się pęd ku temu aby także posiadać taki dom, aby nie czuć się od nich gorszym, mniej usytuowanym.
Własne będzie zawsze lepiej wyglądać w oczach innych niż wynajmowane lub gminne.
Fajny wywiad ale nie we wszystkim się tutaj zgadzam ze Springerem.
Reporter zastanawia się dlaczego ludzie pragną własnego mieszkania:
"Pewnie tak, u nas w regionie, we wszystkich krajach regionu, jest taki odchył. W każdym razie nikt nie mógł mi wytłumaczyć, dlaczego ta własność jest dla nas taka ważna. I dopiero Marek Wielgo, mieszkaniowy ekspert „Gazety Wyborczej”, powiedział mi, że on kupił mieszkanie, bo nie wierzy w system emerytalny, i że to mieszkanie zapewni mu emeryturę – sprzeda je, wynajmie etc.
Jeszcze pojawiała się czasami odpowiedź, że dla dziecka, że coś by się chciało dzieciom zostawić. To jedyne odpowiedzi, jakie uzyskałem. Przy czym ta o mieszkaniu jako alternatywie dla emerytury pojawiła się dosłownie raz."
Zapomniał o jednej, ważnej przyczynie. Przyczynie, która determinuje bardzo wiele ludzkich zakupów, inwestycji. Zapomniał o prestiżu i potrzebie uznania społecznego.
Na grillu spotykają się znajomi-Jan, Rysiek i Zenek wraz z żonami.
Jan i Rysiek mają fajne, dopiero co zbudowane chałupy i prowadzą przy stole dyskusję na temat tego jak zbudowano taras u jednego, a jak u drugiego lub jakie tuje pod ogrodzenie zażyczyły sobie ich żony.
I załóżmy teraz, że Zenek mieszka w komunałce lub starej, zaniedbanej kamienicy. Jak się będzie czuć, o czym ma z nimi rozmawiać? Prawdopodobnie w jego głowie pojawi się pęd ku temu aby także posiadać taki dom, aby nie czuć się od nich gorszym, mniej usytuowanym.
Własne będzie zawsze lepiej wyglądać w oczach innych niż wynajmowane lub gminne.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
