ErgoProxy napisał(a): Ba! Możesz, idioto, wierzyć w co chcesz. Możesz definiować naturę jak chcesz. Możesz wyciągać z tego wnioski, jakie Ci się żywnie podoba. Jednego tylko nie możesz zrobić: przekonać mnie, żebym z dobrawoli postąpił wbrew mojej naturze, która w omawianym aspekcie życia akurat jest hetero. Ani nie przekonasz Charamsy, żeby z dobrawoli postąpił wbrew swojej naturze, która jest, no kurtka, jak by to...
Jacy ci monoteiści bywają śmieszni.
Ale po co?
Możesz utrzymywać swoją temperaturę ciała na poziomie 39 stopni, ale mi to nie zaszkodzi...
I ch... wie co to ma z jakimiś monoteistami wspólnego...
Edycja:
Dalsze wpisy nie wyjaśniają nic na temat monoteizmu.
A przy okazji, ja nadal w bogów/Boga nie wierzę, więc przesądy Proxy są tym zabawniejsze.
PS.
A cobrasek nie wierzy w naturę jak widzę z reputacji.
To dopiero dobry żart.


