Sofeicz napisał(a):Konkret jest taki, że zawody przeznaczone głównie dla ludzi nie będą powstawały ad infinitum - a w szczególności te przeznaczone dla ludzi o mniejszych uzdolnieniach (chociaż wynalezienie bardziej zaawansowanej inteligencji na początku głównie zniszczy większość klasy średniej - specjalistów średniego i niskiego szczebla). Mówienie "a jakoś to będzie" jest kiepskim argumentem, gdyż w końcu może nie być "jakoś" i człowiek się obudzi z ręką w nocniku, bo cud się nie zdarzył - wszystko wskazuje, że właśnie taki scenariusz się dla nas szykuje.Roan Shiran napisał(a): Podejrzewam, że z myślenia. Myślenie indukcyjne, że przez 200 lat było nieźle, więc nieźle będzie zawsze, jest dość... proste. Niestety ta prostota myśli podoba się zwykłym ludziom, którzy popełniali ten błąd wielokrotnie w historii.
To znaczy? Konkrety proszę.
W krajach o najnowocześniejszych gospodarkach, czyli teoretycznie najbardziej podatnych na wypieranie pracy ludzi przez automatykę i robotykę, bezrobocie jest na znikomym poziomie 5-7%.
Miejsca zwolnione w jednych branżach zostaną zastąpione w innych, których nawet sobie dziś nie wyobrażamy.
To wszystko przy założeniu inteligencji niekreatywnej, bo sztuczna inteligencja kreatywna to będzie po prostu następca człowieka.
Soul33 - ale po co ktoś miałby dawać swoje roboty komuś, kto nie może w zamian dać nic wartościowego? Chyba jedynie z powodu groźby rewolucji.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

