Nerwomancjusz,
Sofeicz,
Odpowiadając na Twoje pytania:
ad. 1 - Tak, Europa potrzebuje imigrantów, jeśli chce zachować swoją pozycję w świecie i nadal się rozwijać.
ad. 2 - To nieprawda, że Europejczycy nie chcą mieć dzieci. Ale nie chcą mieć dziesięciorga, lub więcej w rodzinie(na ogół). I zdając sobie sprawę z tego trendu, należy dopasować do niego państwowe systemy społeczne.
Inaczej niż w XIX wieku, ludzie będą żyli bardo długo i nie będą mieli licznego potomstwa, mogącego zapewnić im opiekę na starość. I gwarantuję Ci, zwalczanie gendera tego nie zmieni.
Zamiast walczyć z wiatrakami i tkwić w Okopach Św. Trójcy, modyfikujmy systemy opieki społecznej, zapraszajmy do nas młodych i dynamicznych z zewnątrz i myślmy o automatyzacji i robotyzacji opieki nad ludźmi starymi. Jeśli tego nie zrobimy, obudzimy się z ręką w nocniku.
Ze szwedzkiego punktu widzenia może to wyglądać inaczej - znacznie zamożniejsze społeczeństwo nie zechce wykonywać takich prac a ma środki, by zatrudnić imigrantów. Ci z kolei, z wdzięcznością przyjmują ofertę wysokich zarobków w bogatym kraju, edukując swoje dzieci, by one w przyszłości wskoczyły na wyższy poziom społecznej drabiny. To jest właśnie przypadek Polaków w Szwecji, czy na Wyspach.
Ważne, by społeczeństwa nie zamykały tej drogi awansu społecznego, gdyż dopiero to prowadzi do gettoizacji i trwałego wykluczenia.
Ale, żeby to było możliwe, z polityki muszą zniknąć te indywidua, które straszą imigrantami i publicznie mówią o roznoszeniu przez nich chorób zakaźnych.
A tak na marginesie, w mojej małej firmie od pewnego czasu zatrudniony jest czarnoskóry inżynier. Witam się z nim codziennie i zaręczam, niczym się nie zaraziłem.
Smoku,
Trudno.
Cytat:No bo ile można powtarzać że imigrant sam w sobie nie jest problemem. Problemem jest brak przymusu asymilacji i powalona idea odgórnej ochrony kultury. A wystarczyłaby wolność wyznania i brak socjalu. Albo się jakoś włączasz w życie, albo idź sobie w cholerę. Jak widać w RON się sprawdzało.Przedmiotem debaty publicznej w Polsce nie jest kwestia, jak najlepiej zintegrować przybyszów, co byłoby z korzyścią dla społeczeństwa(vide przykład USA), tylko, jak zabezpieczyć nasze państwo przed ich przybyciem. Co bez wątpienia jest wyłącznie sposobem łowienia wyborczych głosów, w brudnej kampanijnej wodzie.
Sofeicz,
Cytat:Zgadzam się z Tobą i dlatego postulowałem inny sposób rozwiązania tego problemu, w odpowiedzi na post Gladiatora:exeter napisał(a): napisał(a):W odpowiedzi usłyszał, że ów Szwed zdaje sobie sprawę z tego, że za kilka lat, nie kto inny, tylko pochodząca z imigracji pielęgniarka będzie mu podcierała tyłek.
A nam się wydaje, że albo nie będziemy się starzeli, albo własne dzieci(niezależnie od tego, czy mieszkają w Polsce, czy w GB), będą się nami opiekowały. W ogromnej większości przypadków, nie będą.
Dobra Ex - a kto będzie podcierał tyłek imigrantom?
To są jacyś kosmici, zaprogramowane roboty z obszarów bez historii i terytorium?
Ta argumentacja do mnie nie trafia - pachnie mi niewolnictwem i "rzymskim" myśleniem - "Po co mamy się trudzić, przecież zawsze możemy sobie sprowadzić greckich niewolników".
Prosty przepis na Spartakusa.
Odpowiadając na Twoje pytania:
ad. 1 - Tak, Europa potrzebuje imigrantów, jeśli chce zachować swoją pozycję w świecie i nadal się rozwijać.
ad. 2 - To nieprawda, że Europejczycy nie chcą mieć dzieci. Ale nie chcą mieć dziesięciorga, lub więcej w rodzinie(na ogół). I zdając sobie sprawę z tego trendu, należy dopasować do niego państwowe systemy społeczne.
Inaczej niż w XIX wieku, ludzie będą żyli bardo długo i nie będą mieli licznego potomstwa, mogącego zapewnić im opiekę na starość. I gwarantuję Ci, zwalczanie gendera tego nie zmieni.
Zamiast walczyć z wiatrakami i tkwić w Okopach Św. Trójcy, modyfikujmy systemy opieki społecznej, zapraszajmy do nas młodych i dynamicznych z zewnątrz i myślmy o automatyzacji i robotyzacji opieki nad ludźmi starymi. Jeśli tego nie zrobimy, obudzimy się z ręką w nocniku.
Ze szwedzkiego punktu widzenia może to wyglądać inaczej - znacznie zamożniejsze społeczeństwo nie zechce wykonywać takich prac a ma środki, by zatrudnić imigrantów. Ci z kolei, z wdzięcznością przyjmują ofertę wysokich zarobków w bogatym kraju, edukując swoje dzieci, by one w przyszłości wskoczyły na wyższy poziom społecznej drabiny. To jest właśnie przypadek Polaków w Szwecji, czy na Wyspach.
Ważne, by społeczeństwa nie zamykały tej drogi awansu społecznego, gdyż dopiero to prowadzi do gettoizacji i trwałego wykluczenia.
Ale, żeby to było możliwe, z polityki muszą zniknąć te indywidua, które straszą imigrantami i publicznie mówią o roznoszeniu przez nich chorób zakaźnych.
A tak na marginesie, w mojej małej firmie od pewnego czasu zatrudniony jest czarnoskóry inżynier. Witam się z nim codziennie i zaręczam, niczym się nie zaraziłem.
Smoku,
Cytat:Skończ swe kłamliwe wynurzenia. Suponowanie, że za czasów RON popierali gwałcenie przez imigrantów miejscowych kobitek (co ty popierasz) jest śmieszne.Z żalem stwierdzam, że nie potrafisz zrozumieć prostego przekazu.
Trudno.

