Na razie jestem w podróży sentymentalnej
Oglądamy w domu któryś już wieczór "Robina z Sherwood" z Michaelem Praedem.
Nie pamiętam w którym roku (z jak dużym opóźnieniem) ten serial wszedł na polskie ekrany, ale na pewno mentalnie byłam jeszcze dzieckiem. Od tamtego czasu go nie oglądałam, więc jest to dość ciekawe doświadczenie dla mnie. Lata temu po prostu chłonęłam klimat filmu bez wdawania się w szczegóły, dziś jako dojrzały widz roztrząsam jakimi środkami ten klimat był budowany.
Jak wrócę z tej podróży to obejrzę Mechanika na pewno.
Oglądamy w domu któryś już wieczór "Robina z Sherwood" z Michaelem Praedem.Nie pamiętam w którym roku (z jak dużym opóźnieniem) ten serial wszedł na polskie ekrany, ale na pewno mentalnie byłam jeszcze dzieckiem. Od tamtego czasu go nie oglądałam, więc jest to dość ciekawe doświadczenie dla mnie. Lata temu po prostu chłonęłam klimat filmu bez wdawania się w szczegóły, dziś jako dojrzały widz roztrząsam jakimi środkami ten klimat był budowany.
Jak wrócę z tej podróży to obejrzę Mechanika na pewno.

