Szczerze mówiąc, nie mam nic do zarzucenia obsłudze w łódzkim ZUSie.
Nie ma porównania z sytuacją sprzed kilku lat, kiedy stało się w sążnistych kolejkach.
Biorę numerek, wyświetla się nad konkretnym stanowiskiem.
Panie miłe, pomocne.
Europa Panie, Europa!
Nie ma porównania z sytuacją sprzed kilku lat, kiedy stało się w sążnistych kolejkach.
Biorę numerek, wyświetla się nad konkretnym stanowiskiem.
Panie miłe, pomocne.
Europa Panie, Europa!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

