Wracając do gimnazjów to podeprę się opinią mojej żony - doświadczonej nauczycielki w liceum, która twierdzi, że gimnazja to nieudany eksperyment właśnie ze względów wychowawczych (tak jak pisała Iselin) Twierdzi również że zapowiadany system holistyczny jest bardzo dobrym rozwiązaniem.
Skoro więc system można zmienić wprowadzając ulepszoną wersję już sprawdzonego, być może też i trochę mniej kosztownego to nie widzę sensu czekania z tymi zmianami.
Inna sprawa to kwestia przygotowania merytorycznego PiSiorów do takiej reformy i zminimalizowania jej kosztów i bałaganu. Tutaj mam już obawy...
Doszukiwanie się ukrytych intencji w tej koncepcji jest przesadą. Owszem, przy okazji reformy łatwiej będzie dokonać zmian kadrowych i programowych ale i bez tego mogą to osiągnąć...
Może też i chcieliby doprowadzić do wcześniejszych wyborów samorządowych, zwłaszcza że zeszłoroczne wyniki były chyba "najdziwniejsze" od wielu lat ale do tego musieliby mieć naprawdę poważny pretekst więc pierw trzeba by zmienić konstytucję a tu jeszcze dłuuuuga droga...
Skoro więc system można zmienić wprowadzając ulepszoną wersję już sprawdzonego, być może też i trochę mniej kosztownego to nie widzę sensu czekania z tymi zmianami.
Inna sprawa to kwestia przygotowania merytorycznego PiSiorów do takiej reformy i zminimalizowania jej kosztów i bałaganu. Tutaj mam już obawy...
Doszukiwanie się ukrytych intencji w tej koncepcji jest przesadą. Owszem, przy okazji reformy łatwiej będzie dokonać zmian kadrowych i programowych ale i bez tego mogą to osiągnąć...
Może też i chcieliby doprowadzić do wcześniejszych wyborów samorządowych, zwłaszcza że zeszłoroczne wyniki były chyba "najdziwniejsze" od wielu lat ale do tego musieliby mieć naprawdę poważny pretekst więc pierw trzeba by zmienić konstytucję a tu jeszcze dłuuuuga droga...

