Te domniemane reformy jak na razie brzmią kiepsko i niepotrzebne, mam nadzieję, że dadzą sobie z tym spokój. Z drugiej strony PiS to chyba jedyne w obecnym Sejmie, co chroni nas przed rządami oligarchów, jakie nastąpiłby po likwidacji subwencji dla partii, którą proponuje Ryszarda.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

