[pilaster]

realizowany jest właśnie projekt dostawy energii [na Krym -p] spoza Ukrainy

Oczywiście. Od ponad roku jest realizowany i przez następne 10 lat realizowany będzie. a na razie występują "przejściowe trudności" i prądu nie ma

To Twoja bezzasadna nadinterpretacja.

To są fakty. Krym nie ma prądu. Wody też nie. Budowa połączenia mostowego z Kerczem wstrzymana już oficjalnie z braku pieniędzy.

Kolejne sukcesy Putina.

projektu nie realizują firmy rosyjskie tylko Chiny.

Za darmo realizują

Destabilizacja Ukrainy, to prezent dla USA

Na złość mamie odmrozili sobie uszy? W prezencie dla USA zaatakowali jeden z niewielu przyjaznych dla siebie krajów i zamienili dotychczasowego sojusznika w śmiertelnego wroga? Teraz tylko czekać, aż rachunek za przyjaźń i pomoc wystawią Rosji Chiny...

Nic podobnego. Ukraina miała być prorosyjska, ale stała się proamerykańska.

Stała się proamerykańska właśnie dzięki rosyjskiej agresji. Rosja mogłaby bez problemu dogadać się z nowym reżimem w Kijowie, żeby wszystko zostało po staremu. Ale Putin był już  w tak złej sytuacji finansowej (chociaż jeszcze wtedy mało kto zdawał sobie sprawę), że potrzebował "krótkiej zwycięskiej wojenki". No to ją ma.

próby otoczenia Rosji.

Jak wyglądają próby "otoczenia" ciągle jeszcze największego kraju na świecie?

Poprzez budowę tarczy antyrakietowej od jakiej USA odstąpić za żadne skarby nie mają zamiaru.

W jaki sposób tarcza antyrakietowa ma "okrążyć" Rosję? Ciągle jeszcze największy kraj na świecie?

Destabilizacja Ukrainy odbywa się niewielkimi zapewne środkami,

Cena ropy spadła z 110 do 45$ za baryłkę co oznacza śmierć Rosji.  Faktycznie niewielkie koszta.

No i co z tego, że cena spadła.

No właśnie - nic. To kolejne zwycięstwo Putina

 Jaki z tym związek ma Ukraina?

Jakiś ma. To nie przypadek, że za każdym razem, jak Rosja kogoś zaatakuje (Gruzja w 2008, Ukraina w 2014) cena ropy jakoś tak gwałtownie spada.

 Liczy się rentowność jej wydobycia, a nie równoważenie budżetu.

Jaka jest rentowność wydobycia w Rosji?

 Poczytał byś o gazie z łupków w USA

Aha, a w USA biją Murzynów.

rynek gazu w USA się załamie, bo jest nierentowny.

Wydobycie pewnie spadnie, ale rynek się nie załamie, bo gospdoarka USA jest wolnorynkowa. Część firm zbankrutuje, część się zrestrukturyzuje, obniży się koszty wydobycia, rozwiną się inne sektory gospodarki etc..

Wszystko to, czego w Rosji zrobić nie można

. Silnie zdeterminowane państwo wytrzyma okres niskich cen, a determinacja społeczności rosyjskiej jest duża. Mają wreszcie Wielką Rosję.

Za czasów ZSRR mieli jeszcze większą, i determinacje była także większa. I popatrz - nie przetrwali.

Ukraina sama się pogrąży,

Być może. Ale jeszcze szybciej pogrąża się Rosja

A skąd ten wniosek?

Ze spadku cen ropy i gazu. Ukrainska gospodarka na tym zyskuje - rosyjska traci.

 Ukraina Rosji nie jest potrzebna,

To po ca na nią napadali?

Polska również

Wręcz przeciwnie. Rosja potrzebuje licznych wrogów, żeby mieć na kogo zwalać tragiczną sytuację wewnętrzną.

Chwyciła ISIS za mordę,

Doprawdy? A jakie są tego objawy? Jakie konkretnie straty (terytorialne, osobowe, finansowe) od tego "chwycenia" ISIS poniosło?

Nie mam dostępu do danych wywiadu,

Acha - czyli ISIS nie poniosła od tego rosyjskiego "chwycenia" żadnych zauważalnych strat.

 ale wściekłość Turcji, za uniemożliwienie jej handlu z ISIS, jest wymowna.

Jezeli nawet Turcja handlowała z ISIS, to przeciez nie przestała, tylko dlatego, że Putin się nadął i nabzdyczył.



Turcja to przecież członek NATO handlujący kradzioną Syrii ropą. Rosjanie poradzili sobie z tym problemem w 2 miesiące. Co w tym czasie robiło USA i ich sojusznicy?

Armia wierna Al Asadowi zajmuje kolejne oddane terytoria,

Przecież pytałem, jakie straty terytorialne poniosło ISIS i okazało się że żadne.

Syria to, ropa, ropa i jeszcze raz ropa

Typowa brednia, brednia, i jeszcze raz brednia. Przed wybuchem wojny domowej, Syria wydobywała jakieś 400 tys baryłek ropy dziennie. Arabia Saudyjska
25 razy więcej. Obłożony sankcjami Iran, ponad 10 razy więcej. Więcej od Syrii wydobywał nawet ...Ekwador.

Ropa to także jej tranzyt, a nie tylko wydobycie.

Prosze bardzo. Ile ropy szło tranzytem przez terytorium Syrii przed wybuchem wojny a ile teraz?

Incydent z Su-24, pozwoli chwycić za mordę także Turcję

Raczej na odwrót. To Turcja chwyciła Rosję za mordę. Moskwa zrobiła sobie kolejnego po USA, UE, Kanadzie, Japonii, Ukrainie, etc... wroga. A całe zaopatrzenie dla korpusu w Syrii idzie przez Bosfor i wystarczy że Turcja pstryknie palcami...

Nic nie zrobią.

A, to już zależy, jakie mają plany. A zrobić mogą bez trudu.

. Ruch przez Bosfor regulują międzynarodowe traktaty.

Żadnych traktatów Rosja nie dotrzymuje. A zresztą, wystarczy że w cieśninie dojdzie do wypadku, zderzą się dwa statki i zablokują tor wodny...

wszyscy widzą, że Rosja to nie papierowy tygrys.

Wszyscy widzą coś wręcz przeciwnego.

Doprawdy? Jak dotąd, to do papierowego tygrysa pretendują USA. Irak, Afganistan – to totalna porażka i zdestabilizowanie całego regionu.

Czyli - zwycięstwo, bo przecież to właśnie było celem polityki USA.

Niech ktoś teraz Rosji podskoczy.

I co się wtedy stanie?

No właśnie nic się nie stanie, bo nikt jej „nie podskoczy”

Nawet taki obszarpany i wygłodzony dziad, jak Ukraina może Rosji skakać praktycznie bezkarnie.

 kiedy Zachód wraz z USA zrozumieją jak bardzo zostali ośmieszeni,

no proszę. Cały Zachód wraz z USA nie rozumieją, a Rafał Kozłowski - rozumie...

Niestety, nie rozumie że w polityce nie chodzi o to kto kogo we własnym mniemaniu "ośmieszy", tylko kto zrealizuje swoje interesy. Rosja nie mogąc wygrać na Ukrainie postanowiła otworzyć sobie kolejny front - W Syrii. I tu tez nie może wygrać, a dołożyła sobie kolejnego potężnego wroga.


Kontestator

. Swoją drogą Friedman przewidywał też konflikt na linii Turcja - Rosja.

Rosyjską agresję w Donbasie też przewidział. Na razie wszystko toczy się mniej więcej zgodnie z jego scenariuszami (i nie chwalący się pilastra - który doszedł do tych samych wniosków niezależnie)

Rosja, jako jednolity byt polityczny, nie dotrwa do końca tej dekady, to pewne.