DziadBorowy,
masz rację, wskazując politykę gospodarczą nowego rządu, jako źródło potencjalnych zagrożeń. Ja nie tracę ich z pola widzenia, ale uważam, że te straty są stosunkowo łatwe do odrobienia. Tymczasem polityczne posunięcia pisowskiego rządu, prowadzą do trwałego zniszczenia liberalnej demokracji. Nawet jeśli ten rząd upadnie, szkody w tkance społecznej tym spowodowane będą miały wielopokoleniowe konsekwencje. Nie da się w kilka lat odbudować zaufania społeczeństwa do władzy i do instytucji państwa. Każda następna ekipa będzie widziała w zwycięstwie wyborczym pretekst do brania państwowych łupów, nie ograniczany ani prawem, ani obyczajem.
Wiem, że jestem "głosem wołającego na puszczy". Jest nas w państwie może kilkaset tysięcy. Cóż to jest wobec milionowych mas, które można kupić "kiełbasą wyborczą"?
masz rację, wskazując politykę gospodarczą nowego rządu, jako źródło potencjalnych zagrożeń. Ja nie tracę ich z pola widzenia, ale uważam, że te straty są stosunkowo łatwe do odrobienia. Tymczasem polityczne posunięcia pisowskiego rządu, prowadzą do trwałego zniszczenia liberalnej demokracji. Nawet jeśli ten rząd upadnie, szkody w tkance społecznej tym spowodowane będą miały wielopokoleniowe konsekwencje. Nie da się w kilka lat odbudować zaufania społeczeństwa do władzy i do instytucji państwa. Każda następna ekipa będzie widziała w zwycięstwie wyborczym pretekst do brania państwowych łupów, nie ograniczany ani prawem, ani obyczajem.
Wiem, że jestem "głosem wołającego na puszczy". Jest nas w państwie może kilkaset tysięcy. Cóż to jest wobec milionowych mas, które można kupić "kiełbasą wyborczą"?

