A "jak puka do grzesznika" - jak mówi ksiądz z ambony - to Bóg palcem nie rusza stukając w coś?
A jak Jezus przyszedł do uczniów to nie przyszedł bo już tam był i się nie ruszał?
A jak Jezus z Maryją uciekał przed Herodem to też się nie ruszał i był wszędzie, także był przed samym nosem Heroda, tylko był przed nosem Heroda niewidzialny a na osiołku z Maryją był widzialny, coś tego typu z tym nieruszaniem się?
( Duży Bóg uciekał przed małym Herodem - po co? Czy duży Bóg odczuwał lęk jak uciekał przed małym Herodem czy nic nie odczuwał a może odczuwał dobrą zabawę?)
Czy Jezus jest wszędzie dopiero od wtedy od kiedy "wstąpił do nieba"? Tzn., że oprócz wstąpienia do nieba pozostał też na ziemi oraz wstąpił na księżyc, czy tak?
A to Bóg jest też w żołądku i sercu niewyspowiadanego grzesznika tylko jest wtedy zdenerwowany albo smutny?
A czy w opłatku zwanym komunią jest Boga tyle samo co w pieczonym kurczaku, tylko w opłatku komunijnym Bóg jest radośniejszy?
A jak Jezus przyszedł do uczniów to nie przyszedł bo już tam był i się nie ruszał?
A jak Jezus z Maryją uciekał przed Herodem to też się nie ruszał i był wszędzie, także był przed samym nosem Heroda, tylko był przed nosem Heroda niewidzialny a na osiołku z Maryją był widzialny, coś tego typu z tym nieruszaniem się?
( Duży Bóg uciekał przed małym Herodem - po co? Czy duży Bóg odczuwał lęk jak uciekał przed małym Herodem czy nic nie odczuwał a może odczuwał dobrą zabawę?)
Czy Jezus jest wszędzie dopiero od wtedy od kiedy "wstąpił do nieba"? Tzn., że oprócz wstąpienia do nieba pozostał też na ziemi oraz wstąpił na księżyc, czy tak?
A to Bóg jest też w żołądku i sercu niewyspowiadanego grzesznika tylko jest wtedy zdenerwowany albo smutny?
A czy w opłatku zwanym komunią jest Boga tyle samo co w pieczonym kurczaku, tylko w opłatku komunijnym Bóg jest radośniejszy?

