Żarłak napisał(a):A co się mają odzywać, jak Jedwabny Szlak jest dopiero na papierze, a do AIIB zapisali się o wiele więksi gracze i Amerykanie nie reagowali.El Commediante napisał(a):Żarłak napisał(a):Nie szkodzi. Jedwabny Szlak jest kompletnie niezgodny z amerykańską polityką. Mając amerykańskie wpływy w senacie oraz premiera i prezydenta "szkolonych" w USA będzie nam trudno dogadać się z Chińczykami co do tego przedsięwzięcia.DziadBorowy napisał(a):El Commediante napisał(a): http://fakty.interia.pl/prasa/news-rz-re...e=fb_share
No to możemy być pewni, że z końca Jedwabnego Szlaku w Polsce nici. Przynajmniej póki PiS będzie przy władzy. Cała ich polityka brzmi tak, jakby napisano ją gdzieś w Langley, w stanie Virginia. Polski prezydent i premier na szkolenie do stanów, polonia do senatu, Niemcy be, flaga UE szmata, a prawo kurwa.
Po raz pierwszy czytając doniesienia o propozycjach PIS szlag mnie tutaj trafił. Jak Polonia chce mieć wpływ na to co się dzieje w kraju niech do kraju wraca albo wsadzi swoją przemądrzałą dupę w samolot i przyleci tu na czas wyborów. Pomysł zmiany kosnstytucji tak aby wprowadzić do senau obywateli innego państwa też jest genialny.
Tam nie ma nic o Jedwabnym Szlaku.
Na razie, prezydent Duda swoją wizytą w Chinach odwalił dobrą robotę. Reakcja Amerykanów? Cisza. Tak samo rozwijane są wstępne procedury dot. polskich udziałów w AIIB. Reakcja USA? Cisza. Za to CNN czy Washington Post chętnie zajęły się krytyką działań rządu wobec TK. Co nam zrobią Jankesi? Jeśli nadal będą krytykować sprawy ustrojowe, które międzynarodowo są nieistotne, to mogą sobie krytykować.
Tymczasem to że CNN krytykuje PiS tylko potwierdza moją fantazję. To jest liberalna telewizja, natomiast polonia zwykle należy do prawicy w stylu Donalda Trumpa, a przynajmniej republikańskiej. Gdyby materiał o Polsce wyemitowało Fox News to byłby jakiś argument.
[quote pid='638060' dateline='1450377480']
Poza tym, istotniejsze dla nich jest wyrwanie Polski ze strefy politycznych wpływów Berlina i Brukseli, aniżeli rzucanie kłód w sprawach, które jeszcze nie nabrały tempa.
[/quote]
Tylko że to jest niemożliwe. Jak chcesz wyrwać kraj ze strefy wpływów sąsiada o ośmiokrotnie większej gospodarce? Nie mówiąc o wielkości gospodarki UE równej 40 polskim. Przecież wyjście z tej strefy wpływów będzie równoznaczne z otwarciem konfliktu. Nie ma mowy o wyjściu z niej, chyba że przy bratniej pomocy Rosji zakończonej znalezieniem się w jej strefie wpływów. Trudno być silniejszym od Niemiec, o wiele łatwiej wzmocnić się kosztem Rosji i mam nadzieję, że ktoś w tym rządzie to dostrzeże.

