ad Sofeicz
Patrioty - Amerykanie - jak znów słyszeliśmy w Faktach - są gotowi do rozmów, żeby negocjować kontrakt.
Tutaj uważam, że popełniono błąd. Błąd natury politycznej, ponieważ decyzje o wyborze systemu obrony powietrznej była decyzją polityczną, nie wynikała ona z przesłanek merytorycznych, ponieważ na dzień dzisiejszy tego systemu - który myśmy wymagali dla polskich sił zbrojnych - nie ma i Raytheon deklarował, że ma, natomiast Raytheon oczekuje od nas, że my damy środki na rozwój tego systemu, którego nie ma i na dobrą sprawę ten system byłby rozwijany tylko dla Polski, po co?
Co to świadczy o poprzednim rządzie, że zdecydował się na kontrakt... na coś, czego nie ma?
To niech wyjaśni minister Macierewicz, dlaczego tak się stało. Natomiast uważam, że była to absolutnie decyzja polityczna, nie merytoryczna, ponieważ w tym czasie w zasięgu mieliśmy system francuski, który jest gotowym systemem, no i spójrzmy na to, co robią nasi sąsiedzi, np. Niemcy - wchodzą w system MEADS.
Źródło.
To efekt pewnej filozofii rządzenia, od każdego coś kupić, dla świętego spokoju. Trzeba odróżnić wrzask przedwyborczy (patrz Caracale), czy bębnienie o przestarzałych Patriotach od rzeczywistości. A twarda ręka Maciarewicza na intrygujących generałów, rozmycie odpowiedzialności za cokolwiek się przyda. Armie trzeba postawić do pionu.
Cytat:Patriotów mam nie chcą dać, a dadzą atomówki - zejdźcie na planetę Ziemia!
Patrioty - Amerykanie - jak znów słyszeliśmy w Faktach - są gotowi do rozmów, żeby negocjować kontrakt.
Tutaj uważam, że popełniono błąd. Błąd natury politycznej, ponieważ decyzje o wyborze systemu obrony powietrznej była decyzją polityczną, nie wynikała ona z przesłanek merytorycznych, ponieważ na dzień dzisiejszy tego systemu - który myśmy wymagali dla polskich sił zbrojnych - nie ma i Raytheon deklarował, że ma, natomiast Raytheon oczekuje od nas, że my damy środki na rozwój tego systemu, którego nie ma i na dobrą sprawę ten system byłby rozwijany tylko dla Polski, po co?
Co to świadczy o poprzednim rządzie, że zdecydował się na kontrakt... na coś, czego nie ma?
To niech wyjaśni minister Macierewicz, dlaczego tak się stało. Natomiast uważam, że była to absolutnie decyzja polityczna, nie merytoryczna, ponieważ w tym czasie w zasięgu mieliśmy system francuski, który jest gotowym systemem, no i spójrzmy na to, co robią nasi sąsiedzi, np. Niemcy - wchodzą w system MEADS.
Źródło.
To efekt pewnej filozofii rządzenia, od każdego coś kupić, dla świętego spokoju. Trzeba odróżnić wrzask przedwyborczy (patrz Caracale), czy bębnienie o przestarzałych Patriotach od rzeczywistości. A twarda ręka Maciarewicza na intrygujących generałów, rozmycie odpowiedzialności za cokolwiek się przyda. Armie trzeba postawić do pionu.

