Mam inne zdanie o polityce amerykańskiej.
Są wciąż młodym i naiwnym krajem.
Ich polityka jest przyczynkarska. Często zmieniają priorytety i miotają się od ściany do ściany.
Charakterystyczne np. było zaufanie Rosjanom i skasowanie swoich programów kosmicznych. W efekcie zostali bez możliwości własnego transportu astronautów na orbitę.
Żaden myślący dalekosiężnie kraj (tym bardziej mający mocarstwowe nastawienie) nie zrobiłby takiego piramidalnego głupstwa.
Są wciąż młodym i naiwnym krajem.
Ich polityka jest przyczynkarska. Często zmieniają priorytety i miotają się od ściany do ściany.
Charakterystyczne np. było zaufanie Rosjanom i skasowanie swoich programów kosmicznych. W efekcie zostali bez możliwości własnego transportu astronautów na orbitę.
Żaden myślący dalekosiężnie kraj (tym bardziej mający mocarstwowe nastawienie) nie zrobiłby takiego piramidalnego głupstwa.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

